Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi baftek z miasteczka Mikołów. Mam przejechane 864.44 kilometrów w tym 34.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 22.16 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy baftek.bikestats.pl
Flag Counter
Wpisy archiwalne w kategorii

daleko

Dystans całkowity:267.50 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:11:13
Średnia prędkość:23.85 km/h
Maksymalna prędkość:58.00 km/h
Suma podjazdów:1940 m
Liczba aktywności:2
Średnio na aktywność:133.75 km i 5h 36m
Więcej statystyk
Dane wyjazdu:
147.50 km 0.00 km teren
06:45 h 21.85 km/h:
Maks. pr.:58.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:1120 m
Kalorie: kcal

Zakończenie sezonu i wyprawa życia - Jablonkov CZ + powrót.

Niedziela, 21 października 2012 · dodano: 21.10.2012 | Komentarze 3

Rekord dystansu na dzień.
Rekord czasu na rowerze.
Jestem tak wytyrany jak nigdy.
Organizatorem i motywatorem jest Paweł.
O 8:15 spotkanie i uroczysty przejazd na Dworzec PKP w Tychach. Pociąg o 9:16, w Ustroniu ok. 11:00. Górki przed granicą w Lesznie Górnej nie zrobiły na mnie wrażenia, potem długi zjazd. Drogą główną do Jablonkowa na dobre ciasto. Powrót raczej z górki, musiliśmy ominąć bokiem główną drogę bo została zablokowana przez służby z powodu wypadku który ledwo sie stał jak jechaliśmy TAM. Podjazd pod granicę był ciężki, potem trochę z górki; górki, górki, góry w Goleszowie, tragedia i do Skoczowa. Tam uzupełnienie zapasów i trasą rowerową wzdłuż Wisły do Ochab. Stamtąd do Strumienia, dalej do Wisły Małej, Studznionki, Mizerowa, Suszca, do Zgonia i przez Łaziska Górne i Dolne do Mikołowa. Od Skoczowa jazda była dla mnie bardzo cieżka, coraz cięższa im bliżej domu. Paweł gdyby mógł to by uciekł już dawno ale to cierpliwy chłopak i wytrzymał ze mną do końca.
Wyprawa udana, rekordy pobite, teraz pół roku przerwy.



Dane wyjazdu:
120.00 km 0.00 km teren
04:28 h 26.87 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:820 m
Kalorie: kcal

Wisła

Czwartek, 23 sierpnia 2012 · dodano: 31.08.2012 | Komentarze 0

Największa wyprawa samotna tego roku. Z Mikołowa do Wisły i do Skoczowa na pociag do Tychów. Po powrocie byłem z siebie dumny.